Fotoblog - Mirek Makuch

Dawno na swoim blogu nic nie zamieszczałem z uwagi na ograniczenia czasowe, ale trochę  się zmieniło dlatego wrzucam post dotyczący gór Bieszczad. Kto raz był w Bieszczadach to wie , że ponownie do nich wróci, bo Bieszczady przyciągają jak magnez. Ci natomiast  co nigdy nie byli niech się sami przekonają. Jak co roku odwiedzam Bieszczady przeważnie jesienią. Tym razem  trafiła nam się wyśmienita słoneczna pogoda przez cały czterodniowy pobyt. W planie mieliśmy zaliczyć wschód  i zachód słońca i tak się stało. Na zachód przypadła Połonina Wetlińska z finiszem koło  nowej Chatki Puchatka natomiast na wschód wybraliśmy tym razem na  Małą Rawkę. Fotki  z wypadu poniżej: